Końcoworoczne powtórki bez kserowania, drukowania i wycinania.

Jak powtórzyć słownictwo z całego roku w jedna lekcję? I do tego bez żmudnych przygotowań ze strony nauczyciela? Jeśli chcecie poznać mój sposób, to zapraszam Was do dalszej lektury.

Wszyscy jesteśmy już zmęczeni. My nauczyciele już ledwo zipiemy, a obowiązków związanych z zakończeniem roku wciąż przybywa - czy pracujemy w szkole publicznej, czy to w prywatnym sektorze. A uczniowie są równie wykończeni jak my. Lekcje idą jak po grudzie, ciężko ich zaangażować i wzniecić gdzieś tam głęboko tlący się w nich żar ;)

Stwierdziłam, że nie pozostaje mi nic innego, jak ruszyć ich z miejsca. Przykleiłam na ścianach zwykłe kartki A4 i wypisałam na każdej z nich inną kategorię słownictwa, w zależności od tego jakie słownictwo dana grupa przerobiła w tym roku. Uczniowie dostali kolorowe pisaki i mogli chodzić po sali i dopisywać słowa do kategorii. Na koniec wyjęłam fiszki, karty, obrazki - wszystko co miałam, a dotyczyło przerabianego słownictwa i uczniowie musieli wszystko przewertować i posprawdzać czy coś może pominęli oraz oczywiście uzupełnić listy.

3 klasa

W ten sposób przeprowadziłam powtórkę w klasie 2, 3, 4 i 7. Super prawda?

4 klasa

2 klasa

Zadanie to zajęło nam około 25 minut. Resztę czasu poświęciliśmy na Kahootowe powtórki, o których pisałam tutaj - klik.

Jeśli macie duże grupy, to polecam podzielenie uczniów na drużyny i przyklejenie kartek w takiej ilości, aby każda drużyna mogła uzupełniać swoje kategorie. W ten sposób można stworzyć konkurs między drużynami na jak największą ilość zapisanych słów - będzie to dla nich dodatkowa motywacja. Generalnie odniosłam wrażenie, że efekty tego zadania okazały się bardzo motywujące dla uczniów, ponieważ gdy skończyli swoje dzieło i stanęliśmy je podziwiać, to ich refleksja była jedna: "Proszę Pani, to my nauczyliśmy się aż tyle słów w tym roku?" Duma pomieszana z satysfakcją i zdziwieniem u uczniów - dla nauczyciela bezcenne.

Co o tym myślicie? Może uda Wam się wykorzystać ten pomysł zanim zaczną się te nasze upragnione wakacje?